PARK DZIKICH ZWIERZĄT KADZIDŁOWO

Kadzidłowo 2
12-220 Ruciane-Nida

+48 507 616 770

Umawianie terminów zwiedzania dla grup

Godziny otwarcia

Aktualne godziny otwarcia dostępne są na naszym FACEBOOKU.

O Parku

Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie historia i teraźniejszość.

Dr inż. Andrzej Krzywiński przez bardzo wiele lat był pracownikiem naukowym w Polskiej Akademii Nauk. Już od czasów studiów jego największym marzeniem było poświęcić się pracy nad kurakami leśnymi w celu ich hodowli i reintrodukcji, szczególnie głuszca do Puszczy Piskiej. Koleje życia sprawiły, że musiał odłożyć realizacje tego marzenia na później i na ponad dwadzieścia lat poświęcił się całkowicie naukowej pracy nad jeleniowatymi. W latach 80-tych poznał dr Hansa Heinricha Hatlapę założyciela prywatnego centrum ochrony gatunków Wildpark Eekholt na północy Niemiec, z którym się mocno zaprzyjaźnił. Owocem tej przyjaźni była chęć stworzenia podobnego ośrodka w Polsce, w którym będzie prowadzona na szeroką skalę edukacja i ochrona gatunków, szczególnie w zakresie reintrodukcji gatunków ginących i zagrożonych, w tym także kuraków leśnych. Realizacje swoich marzeń rozpoczął od wyszukania odpowiedniego miejsca na Mazurach.

Początki powstania Parku sięgają 1987 roku. W tym jeszcze czasie w Polsce założenie prywatnego wildparku graniczyło z cudem. W związku z tym narodził sie pomysł utworzenia zamkniętej hodowli jeleniowatych. Pierwotnie miała ona powstać na rozległym obszarze w pobliżu założonej wcześniej przez dr Krzywińskiego z ramienia Polskiej Akademii Nauk Fermy Jeleniowatych w Kosewie Górnym. Zmiana decyzji właściciela gruntów na których miała powstać ferma zmusiła go do poszukiwania innego dogodnego na ten cel terenu. Dzięki szybkiej decyzji udało się znaleźć i kupić na własność już pod koniec 1987 odpowiednie miejsce w niewielkiej i malowniczo położonej osadzie Kadzidłowo koło Ukty założonej przez Starowierców. Miejsce idealne, bo z dala od zgiełku miasta i bezpośrednio w naturalnym środowisku. W 1988 roku dr Krzywiński uzyskał zezwolenie Ministra Rolnictwa i Leśnictwa na prowadzenie zamkniętej hodowli jeleniowatych. Początkowo teren obejmował obszar niecałych 19 hektarów z dużą murowaną oborą, drewnianą stodołą i rozpadającym się starym drewnianym budynkiem mieszkalnym. Początki były bardzo ciężkie, ale dzięki ogromnej determinacji i pomocy wielu przyjaciół udało się stworzyć odpowiednie warunki i sprowadzić zwierzęta oraz rozpocząć ich hodowlę połączoną z pracą naukową i edukacją. Od najmłodszych lat, niestrudzenie oraz niezwykle czynnie w realizacji marzeń doktora uczestniczyła jego córka Jadwiga, która podobnie jak jej ojciec całą sobą ukochała zwierzęta. Stworzona przez dr Krzywińskiego prywatna placówka  stopniowo przeradzała się w obiekt hodowli dzikich zwierząt. W związku z tym posiadane zezwolenie rozszerzone zostało w 1990 o hodowlę wszystkich gatunków łownych. W 1992 doktor mógł w końcu powrócić do realizacji swojego największego marzenia – hodowli kuraków leśnych z zamiarem ich przyszłej reintroduckji. Za oficjalną datę powstania Parku Dzikich Zwierząt Kadzidłowo przyjmuje się rok 1992. W 1996 w związku ze zmianą obowiązującego prawa, które zmieniło status części utrzymywanych w Kadzidłowie gatunków łownych na chronione zaszła konieczność przekształcenia placówki formalnie w ogród zoologiczny, bo tylko w takiej formie mógł dalej sprawnie funkcjonować, realizować swoje cele i się rozwijać. Nadanie statusu ogrodu zoologicznego założonemu obiektowi hodowli dzikich zwierząt, a właściwie parkowi dzikich zwierząt, nie było marzeniem dr Krzywińskiego, ale koniecznością wynikającą z obowiązujących przepisów prawa. Doktor uważał, że istnienie takiego obiektu, położonego w terenie, specjalizującego się w określonych gatunkach zwierząt jest niezwykle ważne i może odgrywać ogromną rolę dydaktyczną oraz przyczyniać się do propagowania ochrony środowiska. Uznał, że stara polska nazwa zwierzyniec niezbyt odpowiada charakterowi stworzonego przez niego miejsca i najbardziej odpowiednia będzie Park Dzikich Zwierząt Kadzidłowo im. Prof. Benedykta Dybowskiego. Nazwa Park Dzikich Zwierząt najlepiej oddaje niemiecką nazwę Wildpark czy angielską Wildlife park. Z tym też związany był od początku zakres prezentowanych w Parku gatunków, obejmujących zwierzęta dzikie, przede wszystkim rodzime i typowe dla Mazur (jeleń, łoś, sarna, bóbr, wydra, wilk, ryś, żuraw, puchacz, cietrzew, głuszec, ptactwo wodno-błotne) oraz zwierzęta dalekiego wschodu związane głównie z postacią Profesora Benedykta Dybowskiego (jeleń Dybowskiego, jeleń Pere Davida, koń Przewalskiego, sika Tajwański, mundżak chiński, sowa śnieżna, orzeł stepowy). Jak niełatwe okazało się zadanie utworzenia zoo może świadczyć fakt, że Park Dzikich Zwierząt Kadzidłowo status ogrodu zoologicznego uzyskał dopiero w 2005 roku, czyli po prawie 9 latach od rozpoczęcia o to starań. W tym samym roku ogród zoologiczny w Kadzidłowie przyjęty został do prestiżowego Stowarzyszenia Dyrektorów Polskich Ogrodów Zoologicznych i Akwariów, którego członkiem jest do dnia dzisiejszego.

Wierząc w moją szczęśliwą gwiazdę i według recepty największego z naszych poetów, gromadzę siły na zamiary, a nie mierzę zamiarów według swoich sił obecnych. Żadne przeciwności mnie nie zrażą, wpół drogi nie stanę i nie spocznę, dopóki nie dokonam tego, com zamierzył.” pisał Profesor Benedykt Dybowski w liście z Kamczatki do Profesora Taczanowskiego. Myśl ta w dużej mierze odzwierciedla postawę dr Krzywińskiego.

Park do dnia dzisiejszego stanowi swego rodzaju centrum ochrony gatunków, w którym oprócz edukacji czynnie działa się na rzecz ochrony przyrody m. in. przez reintrodukcję. Większość zwierząt w Parku jest oswojonych i zaprzyjaźnionych z człowiekiem, stąd też możliwe jest wejście do niektórych gatunków na ich obszerne wybiegi a nawet karmienie, głaskanie i podziwianie z bliska. Ze względu na wyjątkowy charakter tego miejsca i rozległość terenu, zwiedzanie odbywa się tylko z przewodnikiem, który oprowadzając opowiada o poszczególnych  zwierzętach, ich biologii, zwyczajach oraz potrzebie ochrony.

Takich ogrodów zoologicznych jak Park w Kadzidłowie nie ma zbyt wiele na świecie. W zasadzie jest to ogród wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju, gdzie bezpiecznie można podejść i dotknąć dużej części jego mieszkańców należących do gatunków zwierząt dzikich. Zwierzęta są zaprzyjaźnione z człowiekiem a dzięki temu nie uciekają i nie rozbijają się na jego widok. Można je wtedy podziwiać w pełnej krasie z bliska, usłyszeć, poczuć, czego większość ludzi nie ma możliwości odczuć na codzień. Z uwagi na to, że do większości zwierząt kopytnych wchodzi sie bezpośrednio na ich wybiegi/zagrody zwiedzanie musi odbywać się bezpośrednio z przewodnikiem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo zarówno zwierząt jak i ludzi. Żywy przekaz z ust przewodnika o zwierzętach, które są akurat podziwiane, ich konkretnych historiach, biologii i zagrożeniach w stanie dzikim jest zdecydowanie najlepszy z możliwych, bo naoczny i bezpośredni, gdzie zaangażowane są wszystkie nasze zmysły. Chłoniemy wtedy informacje w sposób naturalny, trwały i pełny  a dzięki temu możemy stać się lepsi i bardziej wyczuleni na problemy ochrony środowiska. Tak można przekazać ludziom ogromną wiedzę w bardzo krótkim czasie i w sposób bardzo przyjemny. Niektóre gatunki można nakarmić bezpośrednio z ręki, przytulić się, pogłaskać. Dotyczy to np. jeleni, danieli, saren, muflonów, osiołków. W zachwyt wprawiają żyjące w Parku na wolności w bardzo dużej grupie pawie indyjskie.